Autor filmu był przekonany, że widzi dużą grupę nielegalnych migrantów, którzy szli przez Głuszycę. "Głuszyca woj. Dolnośląskie.
Migrują "lekarze i prawnicy..." ciekawe gdzie nasze służby" - zastanawiał się internauta. Pod filmikiem pojawiły się dziesiątki komentarzy, a do wałbrzyskiej policji i straży granicznej wpłynęły zawiadomienia o nielegalnych migrantach.
- Film nakręcono w sobotę, ale dopiero wczoraj trafiło do nas zawiadomieni w tej sprawie -podkreśla Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Co potwierdza także porucznik Paweł Biskupik z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej i dodaje.
Przedstawiciele obu służb zaznaczają, że w Głuszycy i okolicach przeprowadzono dokładne kontrole. I żadnych nielegalnych migrantów nie było.
- Grupa ludzi, którą wzięto za nielegalnych migrantów, to w rzeczywistości uczestnicy wycieczki pracowniczej z Wrocławia. Przyjechali dwoma autokarami, zwiedzali m.in. Jedlinę - Zdrój i właśnie Głuszycę. Zostali wylegitymowani, a ich obecność policjanci zweryfikowali m.in. u lokalnych przedsiębiorców, jak choćby w Pałacu Jedlinka, który zwiedzali turyści - podkreśla Marcin Świeży z policji w Wałbrzychu. I uspokaja. - Ta sprawą jakoś bardzo nakręciła media społecznościowe, dobrze żebyście napisali jak jest naprawdę - podkreśla.
Porucznik Paweł Biskupik zaznacza, że w zasadzie dobrze się stało, że taka informacja wpłynęła do służb. - Mieszkaniec zareagował właściwie, my to zweryfikowaliśmy i na szczęście okazało się, że żadnego przestępstwa nie było - mówi porucznik Biskupik.
Jak dodaje, straż graniczna prowadzi w rejonie granicy polsko - czeskiej regularne kontrole i nie odnotowała w ostatnich miesiącach żadnych niepokojących sygnałów.
- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że przemytnicy, przestępcy mogą wpaść na pomysł zostawienia ludzi w lesie na granicy polsko - czeskiej. Zwłaszcza biorąc pod uwagę że tzw. szlak bałkański przez Słowację, gdzie ludzie są przemycani nielegalnie w samochodach, jest pod wzmożoną obserwacją służb. Niewykluczone, że mogą zostać porzuceni w lesie w Czechach i dotrzeć pieszo do Polski np. w okolicach Mieroszowa i Głuszycy - tłumaczy pogranicznik i jednocześnie dodaje, że jednak bardziej prawdopodobne byłoby wybranie innej lokalizacji, np. na trójstyku granic polskiej, czeskiej i niemieckiej w okolicach Zgorzelca i Bogatyni.
Uczestnicy wycieczki byli oburzeni podejrzeniami adresowanymi w ich kierunku. To pracownicy zagranicznej firmy. Szli zgodnie z przepisami ruchu drogowego, lewą stroną ulicy, dwójkami. - Nielegalni migranci zapewne nie przestrzegaliby przepisów ruchu drogowego obowiązującego w Polsce... - zauważają funkcjonariusze.
Zobacz filmik z Głuszycy zamieszczony w mediach społecznościowych
Głuszyca to turystyczny teren, który odwiedzili turyści z Wrocławia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?