Remont ul. Pułaskiego? Miasto daje niejasne sygnały, mieszkańcy się niepokoją

Ulica Pułaskiego jest jedną z ważniejszych arterii komunikacyjnych Wrocławia. Ostatnia duża przebudowa tego obszaru miała miejsce prawie 12 lat temu. Od tego czasu, poza wymianą torowiska tramwajowego i doraźnym łataniem dziur, nie przeprowadzono żadnych istotnych prac modernizacyjnych. Na początku bieżącego roku urzędnicy zapowiedzieli ambitny plan remontu odcinka od ul. Kościuszki do ul. Małachowskiego, obejmujący nową jezdnię, wydzielone torowisko tramwajowe, drogę dla rowerów, chodniki oraz oświetlenie. Przewidywano także modernizację podziemnej infrastruktury, co stanowi nie lada wyzwanie z uwagi na jej wiek.

Zamiary miasta napotkały jednak na poważną przeszkodę. Okazało się, że koszty projektu znacząco przewyższają dostępne środki. Do przetargu na wykonanie projektu remontu zgłosiła się jedna firma – PBW Inżynieria, która zaproponowała cenę ponad 1,99 mln zł przy budżecie miasta wynoszącym nieco ponad 1,1 mln zł. Różnica ta spowodowała unieważnienie przetargu i konieczność szukania nowych rozwiązań.

- W związku z tym, że była jedna oferta nie było porównania cenowego. Jeszcze w tym tygodniu ponowimy ten przetarg i zobaczymy, jakie będzie jego rozstrzygnięcie, czy pojawią się nowi zainteresowani tą inwestycją. Jeśli nie, miasto może podjąć różne działania, np. negocjować cenę - tłumaczy Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.

Obecna sytuacja oznacza, że mieszkańcy Wrocławia muszą uzbroić się w cierpliwość. Kolejne procedury przetargowe mogą trwać długo, a miasto zadeklarowało, że chce, aby projekt został zrealizowany w ciągu roku od daty podpisania umowy. To oznacza, że nawet jeśli uda się szybko znaleźć wykonawcę projektu, początek prac drogowych nie nastąpi prędko. Mimo tych przeszkód, władze miasta nie rezygnują z planów modernizacji ul. Pułaskiego i są gotowe do poszukiwania nowych rozwiązań, które umożliwią realizację tego ważnego dla Wrocławia projektu.

Tutaj miał być przeprowadzony remont:

Zobacz też: