Żona, maleńka córeczka i całe życie przed sobą. Wiadomość o złośliwym nowotworze układu chłonnego spadła na Eliasza Dziarkowskiego jak grom z jasnego nieba. Jak sam przyznaje nie poddaje się i walczy z podstępną chorobą dla swojej rodziny.
- W ubiegłym roku, gdy spodziewalismy sie naszego pierwszego dziecka zacząłem źle się czuć. Często byłem słaby, zmęczony, wciąż chciało mi się spać. Po kilku tygodniach diagnozowania usłyszałem: nowotwór złośliwy układu chłonnego. Chłoniak Hodkina. Usłyszałem też, że ten nowotwór bardzo dobrze sie leczy i mimo, że diagnoza brzmiała strasznie to nie poddałem się złym myślom - opowiada swoją historię pan Eliasz. Rozpoczął leczenie. Przyjął 12 cykli chemioterapii. Leczenie nie przyniosło jednak oczekiwanego efektu, a choroba wręcz zaczęła postępować. Kolejna seria chemioterapii również nie przyniosła skutku.
- Byłem leczony lekiem Adcetris, przyjąłem 3 dawki, jednak badanie z maja 2017 wykazało przerzuty do szpiku kostnego i śledzony. W czerwcu przeszedłem wstrząs septyczny, zostały uszkodzone nerki i układ krążenia. Podawanie Adcetrisu zostało przerwane, gdyż nie dało pożądanego efektu. Choroba jest oporna na leczenie, ale ja nie zamierzam się poddać - dodaje Eliasz Dziarkowski.
Obecnie stan pana Eliasza nie pozwala mu na przyjęcie kolejnej chemioterapii. Jedyna nadzieja w leku Nivolumab. Chodź bardzo skuteczny, środek nie jest refundowany. Miesięczny koszt leczenia to 20 tys. złotych. Dzięki dobroczynności wielu osób udało się zebrać pieniądze na dwie dawki leku. Niestety pieniędzy z dotychczasowej zbiórki i oszczędności rodziny nie wystarczy by sfinansować całe leczenie. Dlatego bliscy pana Eliasza zwracają się z prośbą o pomoc w zbiórce na leczenie. Jeśli nie możecie wpłacić pieniędzy udostępnijcie tą informację. Każda forma pomoc zwiększa szanse na to, że Eliasz Dziarkowski pokona chorobę!
Jeśli chcesz wpłacić pieniądze i pomóc Eliaszowi Dziarkowskiemu w walce z nowotworem kliknij POMOC DLA ELIASZA
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?